Białka ubijamy na sztywno z cukrem pudrem, dodajemy żółtka, a następnie mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i mieszamy do chwili połączenia się składników. Ciasto wylewamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego do 180°C piekarnika i pieczemy około 15 minut. Odstawiamy do wystygnięcia.
Żelatynę rozpuszczamy w 100 ml wrzątku, dokładnie mieszamy i odstawiamy do przestygnięcia. Śmietanę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem, następnie dodajemy serek waniliowy i miksujemy na wolnych obrotach do połączenia się składników. Pod koniec wlewamy przestudzoną żelatynę i miksujemy jeszcze kilka chwilę. Masę serową wylewamy na biszkopt i wstawiamy do lodówki.
Mandarynki odsączamy na sicie. Nie wylewamy syropu! Syrop z mandarynek odmierzamy, potrzebujemy mieć 250 ml płynu, jeżeli jest mniej dolewamy wody. Dodajemy sok z cytryny, cukier i stawiamy na ogniu. Po zagotowaniu zdejmujemy garnek z ognia i wsypujemy żelatynę, mieszamy, aż się rozpuści. Mandarynki układamy na zastygniętej masie serowej i zalewamy lekko tężejącym sokiem mandarynkowym. Ciasto wstawiamy do lodówki na 2-3 godziny, a najlepiej na całą noc. Smacznego!
Notatki
Użyłam tortownicy o średnicy 24 cm.
Zamiast mandarynek z puszki możecie użyć świeżych owoców i zalać je pomarańczową galaretką.